Motor City Online

Praktycznie co roku firma Electronic Arts wypuszcza na rynek nowego Need for Speeda, który w ciągu paru tygodni zajmuje na wiele miesięcy pierwsze miejsca na wszystkich listach najlepszych gier. O tym, czy nowy produkt tejże firmy, Need for Speed: Motor City Online, pójdzie w ślady swoich starszych braci, przekonasz się prędzej niż myślisz…

W grze Need for Speed: Motor City Online nie przejedziesz się już żółtym Lamborghini Diablo ani czerwonym Ferrari F50, tylko cofniesz się nieubłaganie do lat 30-70 przeszłego wieku, kiedy to po szosach królowały Pontiac GTO, Chevrolet Sport Bel-Air czy Cadillac Eldorado, a czołowe miejsca list przebojów zajmował Elvis Presley wraz z Frankiem Sinatrą. Prócz wcześniej wspomnianych samochodów, do twojej dyspozycji zostanie jeszcze oddanych aż czterdzieści innych gablot. Każdy pojazd będzie w pełni konfigurowalny, to znaczy, że będziesz mógł dokupywać do niego nowe części, a także przemalować go na swój ulubiony kolor. Według zapewnień producentów, system jazdy oraz model uszkodzeń zostały jeszcze lepiej dopracowane niż w Need for Speed: Porsche 2000, gdzie i tak już był, można rzec, perfekcyjny. Mało tego – teraz wszystkie części w naszym samochodzie będą ulegały zużyciu, więc co pewien czas będziesz zmuszony zajrzeć na parę minut do garażu, aby wymienić opony lub naprawić chłodnicę. Samych części w Motor City Online ma być nieco ponad 1000, ale tylko na jeden samochód i do tego wszystkie będą zgodne z rzeczywistością. Na pewno zwróciłeś uwagę, że tytuł tej produkcji zawiera słowo „online” i niestety faktem jest, że nic prócz instalacji na twoim twardzielu z trybu offline nie uświadczysz. Ma to swoje dobre i złe strony. Właściciele stałych łącz będą niewątpliwie w swoim żywiole, ponieważ w końcu ta gra została stworzona praktycznie wyłącznie dla nich. A co zostaje właścicielom zwykłych łączy? Albo kupienie jakże drogiego sztywnego łącza, albo czekanie na drugą odsłonę gry Need for Speed: Road Challenge, która będzie miała swoją premierę najprawdopodobniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Dobrze, skupmy się jednak na Motor City Online. Otóż miejscem twoich spotkań w internecie będzie działający przez 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu specjalny bar, do którego będą zjeżdżać wszyscy maniacy sagi Need for Speed, by dzięki wbudowanemu chatowi na żywo porozmawiać i, co najważniejsze, wziąć udział w pojedynczym oraz grupowym wyścigu z żywym przeciwnikiem. W barze będziesz także mógł sprzedać swój pojazd, zamienić na inny albo przegrać w turnieju, jeżeli oczywiście się o niego założyłeś. Kolejną innowacją jest możliwość tworzenia własnego elitarnego klubu, do którego będą mieli wstęp tylko najbardziej szanowani i najlepsi w MCO, a tych będzie naprawdę bardzo mało. Każdy twój sukces zostanie automatycznie opublikowany w barze tylko po to, abyś wyrobił sobie jak najlepszą reputację przed całym światem. Kilka słów należy się teraz szacie graficznej, mającej podobno powalać na kolana dzięki całkowicie nowemu enginowi, który przez prawie dwukrotne zwiększenie liczby trójkątów sprawi, że auta będą wyglądały niemal jak prawdziwe. O trasach producent dostarczył bardzo mało informacji, ale na pewno będą dłuższe, bardziej złożone i ciekawsze względem swojego wielkiego brata: Road Challenge czy Porsche 2000. W chwili obecnej prace nad grą NFS: Motor City Online dobiegają już końca i w najbardziej optymistycznej wersji zagrasz w nią może już na początku maja. Miejmy nadzieję, że będzie tak udana, jak jej starsi i jakże wielcy bracia.